Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Prof. Hartman i prof. Środa za legalizacją poligam

Autor: moonshine   Data: 2012-08-31, 17:52:18               

do lenka2

Jeśli jeszcze nie zrozumiałaś, do czego to prowadzi, to specjalnie dla Ciebie, kawa na ławę, podsumowanie, wnioski kończące wywód:

1). Zacofany, ciemny, moherowy katolik ma proste kryteria pozwalające odróżnić zalecaną miłość od zakazanej perwersji - jest to Biblia plus Tradycja, na straży której stoi Kościół.

2). Nowoczesny, postępowy człowiek rozumny nie ma żadnych, rozumnych kryteriów, pozwalających odróżnić miłość od perwersji i nie ma na czym się oprzeć. Może tylko kierować się swoim widzimisię, aktualnymi wynikami głosowań, modą na określone poglądy, lansowaną w mediach, itp. itd.

3). Legalizacja związków homo siłą rzeczy otwiera więc furtkę do legalizacji, a przynajmniej do tolerowania poligamii i wszelkich innych "sposobów wyrażania miłości" (także z udziałem zwierząt i roślin), brak bowiem wówczas jakichkolwiek racjonalnych powodów, by ich zabraniać. Każda decyzja, "tym pozwalamy, a tym zabraniamy" byłaby wtedy czysto arbitralna, oparta na czyimś widzimisię. Każdą taką decyzję łatwo więc będzie podważyć.


"no i co w związku z tym? Koniec świata nastąpi?"

Można tak to ująć - koniec świata społecznego, takiego, jak znamy. Pojawią się zupełnie nowe problemy.

Pewnego dnia mąż może Ci przedstawić nową żonę, która od dziś będzie mieszkała razem z Wami i powie: "Mam nadzieję, że będziecie się dobrze dogadywać, kochanie, bo nie chcę kłótni pod moim dachem". Będziesz mu wdzięczna, że to tylko inna kobieta, a nie np. inny facet lub koza.

Problemem prawnym będzie, na ile żony są zobowiązane do alimentacji siebie nawzajem, gdyby któraś z nich znalazła się w niedostatku (np. po ew. rozwodzie).

Problemem może być prawny status ewentualnych krzyżówek człowieka ze zwierzętami, np. z małpą. Czy będą miały status człowieka, czy zwierzęcia?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku