Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

do Lenki2

Autor: moonshine   Data: 2012-09-07, 00:34:58               

Napisałaś:

"Ja się zastanawiam czego ty właściwie od nas oczekujesz? bo chyba nie sądzisz, że po lekturze twoich wypocin, ja zmienię orientację (...)"

Lenka, spróbuj dyskutować o problemie w oderwaniu od Twojej osoby. Twoja orientacja to Twoja prywatna sprawa i szczerze mówiąc, niewiele mnie obchodzi. W odróżnieniu od moich oponentek, nie zamierzam stosować argumentów odnoszących się do osoby dyskutanta, w rodzaju: "mówisz tak, bo sama jesteś zboczona i chcesz wierzyć, że to jest zupełnie normalne".

Piszesz:

"A gdzie są uczucia ja się pytam? Odkąd pamiętam zawsze gdzieś tam kochałam się w różnych kobietach (...)"

Miłośnik choinki też ma uczucia. Z miłości do drzewka kupił pierścionek zaręczynowy i chce wziąć ślub. Zoofil, odczuwający pożądanie wobec psa, też ma uczucia.

Chcesz mi powiedzieć, że zachowania normalne od nienormalnych możemy odróżnić na podstawie tak subiektywnego kryterium, jakim są uczucia osoby, która je przeżywa?

A jak zakwalifikować uczucia narkomana, który przeżywa tak silne pragnienie narkotyku, że aż odczywa je w całym ciele?

Ostatnio Onet opublikował artykuł na temat mordów, dokonywanych na Serbach przez faszystowskich, chorwackich ustaszy w czasie II wojny światowej. Oto fragment odnoszący się do uczuć zbrodniarzy:

"Nóż ma kształt nie­wiel­kie­go sier­pa, jest umo­co­wa­ny na skó­rza­nej ob­rę­czy - wszyst­ko dla wy­go­dy użyt­kow­ni­ka, który ła­twiej może go za­ło­żyć na nad­gar­stek. Nóż ma nazwę, która ide­al­nie od­da­je jego prze­zna­cze­nie: srbo­sjek - 'za­rzy­nacz Ser­bów'.
Nocą z 28 na 29 sierp­nia 1942 r. straż­ni­cy obozu śmier­ci w Ja­se­no­va­cu za­kła­da­ją się, który z nich po­de­rżnie z uży­ciem srbo­sje­ka wię­cej gar­deł. Aku­rat do obozu przy­by­wa trans­port no­wych więź­niów.
Petar Brzi­ca, który wygra tę mor­der­czą ry­wa­li­za­cję, po­chwa­li się potem, że zabił 1360 osób. Drugi ze straż­ni­ków "na po­dium", Mile Fri­ga­no­vić, na swoim pro­ce­sie po woj­nie opo­wie: "W pierw­szą go­dzi­nę za­rżną­łem wię­cej ludzi niż po­zo­sta­li. Nigdy w życiu nie czu­łem się tak szczę­śli­wy".

http://m.onet.pl/wiadomosci/prasa,1wfqj


Czy jesteś pewna, że uczucia, jakie przeżywamy, to wystarczające kryterium do określania, co jest dobre, a co złe, co jest normalne, a co nienormalne?


Piszesz:

"My mamy uczucia moonsihne i tymi uczuciami darzymy innych ludzi."

W to nie wątpię. Rzecz w tym, że Wasze uczucia niczego ponadto nie dowodzą, poza tym, że je macie.

Na koniec piszesz:

"Jeśli geje cię brzydzą (...) to nie oglądaj, nie czytaj, nie interesuj się nimi, po co masz być zniesmaczony."

Nie interesuję się nimi, jak długo nie próbują przekonać wszystkich, że są normalni, że należą się im przywileje, takie same, jak dla małżeństw i jak długo nie żądają prawa do adopcji dzieci. Ponieważ geje sami afiszują się ze swoją orientacją (patrz akcja "niech nas zobaczą" i inne kampanie społeczne) - to siłą rzeczy spotykają się z oporem. Wolno gejom przekonywać do swoich poglądów, wolno i mnie nie zgadzać się z nimi.

Czy chcesz, tak jak geje, wprowadzić cenzurę na poglądy, które nie podobają się gejowskim aktywistom i karać za tzw. "mowę nienawiści"? Np. w Wielkiej Brytanii twierdzenie, że pary gejowskie nie powinny adoptować dzieci, jest kwalifikowane jako "mowa nienawiści"...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku